Foto: https://www.instagram.com/jiujitsuphotos/
Buggy choke stało się niesamowicie popularnym poddaniem w ostatnim czasie. Wiele osób bardzo łatwo daje się złapać na to duszenie po przejściu gardy. O wiele łatwiej jest nie dopuścić do duszenia, niż z niego uciekać! Jak nie dać się złapać?
Buggy choke to niesamowicie efektowne poddanie. Za pionierów uznaje się braci Ruotolo, ale duszenie na salonach pojawiło się za sprawą Jaya Roda. Młodszy brat Nicka Roda zszkował cały świat, gdy w finale ADCC West Coast Trials wygrał przez buggy choke z Hunterem Colvinem. W ostatnim czasie, buggy choke można było zauważyć na galach MMA (świetne poddanie przez buggy choke na gali Bellator).
Po tej walce, przestano mówić, że buggy choke działa tylko na białych pasach. Modyfikacji techniki pojawia się coraz więcej. Buggy choke można wykonać z pozycji bocznej z dołu, jak i z góry, zza pleców, a nawet z zamkniętej gardy.
Najpopularniejszym wariantem jest buggy choke z pozycji bocznej, gdy atakujący leży na plecach. Jest to niesamowicie irytujące, gdy po przejściu gardy, wpadasz w pułapkę. Tak jak, w przypadku wielu duszeń, warto nie dopuszczać do dopięcia techniki kończącej. Ucieczka będzie o wiele łatwiejsza, gdy przeciwnik nie poplącze rąk i nóg. Istnieją 3 sposoby na prewencję i uniknięcie duszenia.
Innym sposobem jest ucieczka za pomocą wykonania tej samej techniki na przeciwniku. Podwójny buggy choke działa!
Jeszcze innym pomysłem może być rozbicie przeciwnika, nie jest to jednak dozwolona technika wedle przepisów IBJJF. Można ją wykonać walcząc na zasadach ADCC lub MMA.
