Felipe Pena i Gordon Ryan pogodzeni

Wieloletni konflikt jednych z najlepszych zawodników trwał przez lata. Zmieniało się jego nasilenie i sposoby wyrażania swojej niechęci wobec rywala, jednak przez prawie dekadę nie było miesiąca, w którym któryś z nich nie prowokował przeciwnika. Teraz wygląda na to, że panowie się pogodzili i darzą się większym szacunkiem. 

Wszystko zaczęło się w 2016 roku, wtedy to Felipe Pena poddał Gordona (jako jedyny jedyny do tej pory na czarnym pasie). W kolejnym starciu na ADCC 2017 Brazylijczyk ponownie był górą, wygrywając na punkty finał kategorii Absolute. Kolejne rewanże były wygrane przez Ryana, było to w 2022 roku i 2024 na superfighcie ADCC.

Przez 8 lat zawodnicy nie szczędzili sobie krytyki, docinek, trollowania i wyśmiewania, padały też mocne słowa, jak choćby opinia Peny przed ostatnią ich walką:

„On mnie nie obchodzi, poza walką go nie szanuję. Jest dobry w jiu jitsu, mogę oglądać jego walki, ale poza tym nie szanuję go jako człowieka. Kiedy przestaniemy rywalizować zapomnę o nim.”
 
Starcie na ADCC 2024 wygrał Ryan, choć patrząc szeroko na oceny i opinie, to nie zaprezentował się wybitnie, a zdobyte w dogrywce punkty były nieco sprowokowane zagraniem samego Peny. Po walce i całym turnieju (gdzie Gordon wygrał również drugi superfight z Yurim Simoesem, a Felipe zdobył złoto w kategorii) wiele emocji opadło i wygląda na to, że mając remis 2-2 panowie są pogodzeni.
 
Gordon Ryan napisał:
 
Ja i Pena rywalizujemy już od prawie dekady, walcząc 4 razy. Jest 1 z 3 osób, które kiedykolwiek pokonały mnie w no-gi na czarnym pasie, jedyną osobą, która pokonała mnie dwa razy, i jedyną osobą, która kiedykolwiek poddała mnie na czarnym pasie. To jedna z największych, jeśli nie największa rywalizacja w historii sportu, mająca wynik 2-2. Bardzo się różnimy. Pochodzimy z różnych zakątków świata i mamy bardzo różne kultury i przekonania. On nie zgadza się z niektórymi rzeczami, które robię, a ja nie zgadzam się z niektórymi rzeczami, które on robi. Na koniec dnia sprawiliśmy, że wzajemnie się poprawiliśmy. Bez niego nie byłbym takim sportowcem, jakim jestem, ani on nie byłby takim sportowcem, jakim jest. Wyrzucił swoje komfortowe życie w Brazylii i przeprowadził się do innego kraju z inną drużyną, tylko po to, żeby się na mnie przygotować. Po tym wszystkim, co przeszliśmy i wszystkich walkach, które odbyliśmy na matach i poza nimi, mogę szczerze powiedzieć, że jestem mu wdzięczny. Może nie będziemy najlepszymi przyjaciółmi, ale z pewnością szanujemy się nawzajem. Jest jednym z najlepszych i odegrał dużą rolę w moim stawaniu się jednym z najlepszych. Jeśli moje ciało kiedykolwiek się wyleczy, chciałbym jeszcze jeden, ostatni rozdział. Dziękuję ci, Felipe, za to, co zrobiłeś dla mnie i dla jiu jitsu.
 
Felipe Pena:
 
Gratuluję wszystkiego, co osiągnąłeś. Ta rywalizacja zdecydowanie skłoniła nas do bycia lepszą wersją siebie. Życzę powrotu do zdrowia i zamknijmy tę wspaniałą historię ostatnim rozdziałem, na jaki zasługujemy! Dziękuję za słowa i życzę wszystkiego najlepszego w życiu.
 
 
 
 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Gordon King Ryan (@gordonlovesjiujitsu)

 

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także