Chętnie podejmę rękawicę ze Sztangą


Poniżej rozmowa z Michałem Gutowskim, autorem największej niespodzianki na gali Gladiator Arena 4, gdzie szybko pokonał przez submission doświadczonego i faworyzowanego Marcina Elsnera. Grappler ze Szczecina jest na fali 3 zwycięstw z rzędu. Rozmowa po przejściu.

Michał zanim dojdziemy do Twoich ostatnich walk cofnijmy się do gali IRON FIST w Szczecinie, występ przed własną publicznością, przegrałeś wygraną walkę. Po wszystkim udzieliłeś wywiadu, który raczej zamknął Ci możliwość walk dla szczecińskiej organizacji i był dość złośliwie komentowany w środowisku. Jak dzisiaj na chłodno oceniasz zaistniałą sytuację?

Absolutnie nie żałuję tego co powiedziałem. Rodzina zawsze będzie na pierwszym miejscu i nic i nikt tego nigdy nie zmieni. Poza tym wiele osób gratulowało mi tej wypowiedzi więc wciąż uważam, że nie mam się czego wstydzić.

 Po wspomnianej walce można powiedzieć, że nieoficjalnie odszedłeś od Berserkerów dlaczego podjąłeś taką decyzje?

Po usłyszeniu tylu negatywnych opini byłem trochę zniesmaczony i zniechęcony do dalszego trenowania i zrobiłem sobie przerwę. W międzyczasie pojawiła się propoycja, aby zostać trenerem w moim obecnym klubie. Nie ukrywam, że zawsze chciałem spróbować swoich sił w roli trenera więc przyjąłem propozycje. Siłą rzeczy musiałem odejść z berserkerów bo nie dałbym rady pogodzić jednego z drugim.

Gdzie aktualnie trenujesz i z kim przygotowujesz się do walk? 

Aktualnie prowadzę treningi w Ps Fight i na Słonecznym w silowni Arni dawny Papay.Poza tym szlifuje zapasy po okiem Marka Ciechowicza i boks z moim nowym trenerem Jurą.

Kto organizuje Ci walki?

Na tą chwilę moim głównym menagerem jet Łukasz Bosacki. Poza tym miałem okazje walczyć na gladiator arenie organizowanej przez mojego kolegę Wojtka Antczaka.

Na Gladiator Arenie pokonałeś doświadczonego i wysoko notowanego Marcina Elsnera. Nie byłeś faworytem w tej walce, jaką miałeś taktykę?

Plan na walkę był prosty. Miałem ruszyć do przodu i kiedy nadaży się okazja poddać swojego przeciwnika. Udało mi się wyciągnąć gilotynę z czego jestem bardzo zadowolony.

Teraz teoretycznie powinieneś wskoczyć na 4 miejsce w polskim rankingu wagi półciężkiej. Wiem, że macie nie wyjaśnione porachunki z numerem 2 w rankingu Michałem Fijałką i od jakiegoś czasu nie pałacie do siebie sympatią. Podjąłbyś rękawice? Walka ta powinna się dobrze sprzedać…

Nie widzę powodu dla którego nie miałbym  zgodzić się na tą walke. Jeżeli jakaś organizacja złoży lukratywną propozycje to chętnie podejmę rekawicę.

Jakie plany na przyszłość? Doszły nas słuchy, że nie narzekasz na brak ofert?

Faktycznie nie narzekam na brak ofert, ale czekam na te bardziej konkretne.

W kuluarach mówiło się o Twoim powrocie do klubu w którym zaczynałeś swoją przygodę ze sportami walki- Linke Gold Team oraz otwarciu filii Mirka Oknińskiego. Mógłbyś zdementować te plotki oraz wyjaśnić wątpliwości co do przynależności klubowej?

Tak, doszły mnie sluchy, że wróciłem do LGT więc oficjalnie oświadczam, że u mnie nic się nie zmieniło i nadal jestem trenerem w moich dwóch klubach, a co do wpółpracy z Mirkiem Oknińskim to czas pokaże.

Masz plany treningów w innych klubach? Jak wiadomo, jest ważne aby sparować ciągle z nowymi zawodnikami. Do Wałcza raczej nie wybierasz się?

Do Wałcza  nie wybieram się, ale mam w planach odwiedzić kilka zaprzyjaźnionych klubów z Polski.

Będziesz startować jeszcze w grapplingu?

Aktualnie poświęciłem się całkowicie mojej pasji jaką jest MMA,  ale nie wykluczam w przyszłości startów w grapplingu.

Dzięki za rozmowę, chciałbyś komuś podziękować?

Chciałem podziękować moim obecnym trenerom, moim podopiecznym z treningow.Mojemu fizjoterapeucie Bartkowi Aleksandrowi z FizjoAlex, mojej rodzinie oraz wszystkim tym którzy mnie wpierają w tym co robię i we mnie wierzą. Nie mogę nie wspomnieć także o Ś.p Dariuszu Kaimie który swego czasu był nie tylko moim trenerem, ale także przyjacielem. Dziękuję

CO JEST KULANE?

Przeczytaj także